Przeglądając Pańskie opisy odmian na blogu, zauważyłem różę Bon Voyage, Delbarda. Proponuję więc tym razem, kilka słów o innej róży Voyage - hodowli Tantau Rosen a ściślej Ch. Eversa,bo to już jego dzieło. W tym przypadku słowo dzieło jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ takimi walorami to rzadko która odmiana może się pochwalić.
Christian Evers to obecny szef Tantau Rosen. Mimo młodego wieku może pochwalić się już blisko 60-cioma wyhodowanymi odmianami,wiele z nich zdobyło uznanie na świecie. Jego odmiana Voyage z pewnością też znajdzie wielbicieli.Piszę „znajdzie”, ponieważ jest to stosunkowo młoda róża,wyhodowana przed 2013 r. i rok później wprowadzona do katalogu firmy. Naprawdę nie chciałbym żeby ten opis wyglądał jak firmowa reklama,ale proszę wierzyć,że inaczej się nie da. Jest to wspaniała róża pod każdym względem. To chyba pierwsza odmiana z jaką mam do czynienia,która jest naprawdę odporna na wszystkie znane choroby. Od początku sezonu do dnia dzisiejszego nie utraciła chyba żadnego liścia i zanosi się, że będzie tak dalej. Nie chroniona zdaje się nie zauważać,że o tej porze mączniak to norma. To niezwykłe.
Hodowca zaklasyfikował tę różę jako mieszaniec herbatni ale jest on raczej nietypowy. Po pierwsze bardzo duży,u mnie regularnie przekracza 1,5 m. Jest też szeroki i solidnie zbudowany. Pędy są grube,gęsto najeżone dużymi kolcami. Liście to prawdziwa ozdoba. Jasno zielone,półmatowe,średniej wielkości,bardzo obfite i zupełnie odporne bez jakiejkolwiek chemii.Po drugie – kwiaty. Nie takie do jakich przyzwyczaiły nas powszechne mieszańce herbatnie.Te bowiem,jak podaje producent,są w stylu starych róż. Faktycznie. Mnie najbardziej przypominają starą bourbonkę Louis Odier. Są jednak od niej o wiele większe, potrafią dojść do 14 cm(!) średnicy. Mają budowę z początku kulistą,później ćwierćrozetową a na koniec przypominają spłaszczone kule.
Fotografie – przez uprzejmość , Pan Jacek Kondratowicz.
Oryginalny jest też ich kolor – biało różowy,z tym że ten róż ma wiele odcieni w zależności od stopnia rozchylenia płatków,a tych jest ok 40.
Kwiaty żyją przeciętnie dziesięć dni na krzewie,w wazonie trochę dłużej. Są odporne na upały i dość dobrze znoszą też zalewanie wodą. Kwitną cały sezon z przerwami które trwają 10-12 dni.
Ich zapach to mieszanina herbatniej klasyki i aromatu bourbonów. Jest dość „ciężkawy” ale bardzo przyjemny i dosyć silny. Jest to jedna z niewielu róż,które pachną „całodobowo”.
Hodowca proponuje jej uprawę również w pojemnikach, co trochę mnie dziwi ze względu na rozmiar tego krzewu.Mrozoodporność do zaakceptowania,wytrzyma -23 st bez okrycia. Na wiosnę cięcie krótkie bo róża ma tendencję do wybijania ostro w górę.Z reguły zawsze patrzę sceptycznie na zalety wypisywane w różanych katalogach ale tutaj Evers zabił mi ćwieka – nie ma się do czego przyczepić.
Pochodzenie nieznane – widać hodowca zazdrośnie strzeże swojego sukcesu.
Opis odmiany – Jacek Kondratowicz.